Pijawki – fakty i mity
Hirudoterapia, czyli leczenie chorób o różnorakim podłożu przy pomocy pijawek, z każdą chwilą zyskuje coraz większą popularność. Niektórzy twierdzą, że hirudoterapia to przestarzała metoda leczenia. Inni z kolei, że zabieg jest bardzo bolesny, a rekonwalescencja może trwać nawet kilka tygodni. Jak wiele ma to wspólnego z prawdą? Odpowiadamy!
Hirudoterapia to przestarzała metoda leczenia – MIT
Hirudoterapia jest naturalną metodą leczenia różnych dolegliwości przy pomocy pijawek. Jej historia rzeczywiście sięga odległych czasów, jednak wraz z rozwojem medycyny wcale nie zaprzestano leczyć pacjentów w taki sposób.
Pijawki niwelują dolegliwości bólowe – FAKT
Niedługo po przyssaniu się pijawki do ciała ból, który do tej pory mocno dawał się we znaki, powoli ustępuje, a pacjent czuje niesamowitą ulgę.
Ugryzienie pijawki boli – MIT
W momencie przyssawania się do skóry pijawka natychmiast wpuszcza m.in. substancję o działaniu znieczulającym, dzięki czemu pacjent praktycznie nic nie czuje. Nawet jeśli zdarzy się, że pojawią się jakieś dolegliwości, co najwyżej jest to lekkie ukłucie i szczypanie po oderwaniu się pijawki, ale nie silny ból, jak to niektórzy przekonują.
Pijawki są używane do leczenia w szpitalach – FAKT
Hirudoterapia nie jest powszechnie stosowana w polskich szpitalach, tak jak ma to miejsce w Wielkiej Brytanii, Stanach Zjednoczonych czy Rosji. Są jednak placówki, które nieco wychodzą przed szereg i sięgają po ten zabieg jako formę terapii uzupełniającej klasyczne procedury lecznicze. Jedną z nich jest klinika im. Św. Jadwigi w Trzebnicy.
Tych samych pijawek używa się wielokrotnie – MIT
Dzisiaj w specjalistycznych gabinetach hirudoterapeutycznych pijawki stosuje się tylko raz. Po zabiegu usypia się je w roztworze alkoholu i oddaje jako odpady medyczne firmom zajmującym się ich utylizacją.
Pijawki działają przeciwzakrzepowo – FAKT
Jednym z najbardziej znanych substancji produkowanych przez pijawki jest hirudyna – naturalny środek przeciwzakrzepowy. U osób z niektórymi chorobami krwi pochodząca z pijawek hirudyna jest o wiele lepszym antykoagulantem niż zazwyczaj stosowana heparyna czy dikumaryna.
Pijawki działają tylko w miejscu przystawienia – MIT
W praktyce jest tak, że pijawka przyczepia się do wybranego miejsca na skórze i tam już pozostaje przez cały zabieg, do momentu aż samoistnie odpadnie. Dzięki enzymowi hialuronidaza pochodzące z pijawki substancje wnikają w ciało pacjenta na głębokość nawet 30 cm.
Nie ma znaczenia, skąd pozyskiwane są pijawki do zabiegów – MIT
Ma, i to ogromne. Do zabiegów mogą być wykorzystywane tylko i wyłącznie pijawki hodowane w izolowanych warunkach laboratoryjnych, które nie miały żadnego kontaktu z otoczeniem zewnętrznym.
Po ugryzieniu pijawki można się wykrwawić – MIT
Wstrzykiwana do organizmu podczas zabiegu hirudyna rozrzedza krew, ale najsilniejsze działanie wykazuje w trakcie zabiegu. Już po godzinie jest wydalana z organizmem wraz z moczem, a krwawienie z biegiem czasu ustaje.
Pijawki leczą wiele różnych dolegliwości – FAKT
Coraz więcej jest dowodów na to, że pijawki pomagają poprawić stan zdrowia i samopoczucie pacjentom cierpiącym na różnego typu choroby. Pijawki najczęściej wykorzystuje się po amputacjach, jak również jako wsparcie leczenia trudno gojących się ran czy stopy cukrzycowej. Hirudoterapia znajduje zastosowanie także w leczeniu schorzeń układu naczyniowego.